Testy ekspozycyjne – Polegają na wywołaniu reakcji alergiczne przez kontakt alergenu z określonym narządem. Może to być wkroplenie roztworu wyciągu alergenu do nosa, inhalacja do oskrzeli lub podanie go w trakcie gastroskopii do żołądka. Te testy wykonuje się dla potwierdzenia wywiadu alergologicznego, testów skórnych i badań serologicznych, aby precyzyjnie ustalić wskazania do odczulania.
Uczulenie na pyłki roślin, roztocze, sierść zwierząt i pleśnie może prowadzić do astmy oskrzelowej, alergicznego nieżytu nosa, zapalenia spojówek, zmian na skórze. Dlatego alergii nie można zostawić samej sobie, mówiąc beztrosko „najwyżej będę zużywać więcej chusteczek do nosa”.
Choroby alergiczne można leczyć objawowo, stosując leki przeciwzapalne, antyhistaminowe czy rozkurczowe. W ten sposób łagodzi się lub na pewien czas znosi objawy choroby, które jednak szybko powracają po zaprzestaniu leczenia. Drugim sposobem leczenia jest leczenie przyczynowe – unikanie kontaktu z alergenem i odczulanie, czyli immunoterapia.
Odczulanie zawsze powinno być poprzedzone próbą unikania kontaktu z alergenem. Jednak w przypadku pyłków roślin jest to tak trudne do wykonania. że właściwie niemożliwe. Tu nie pomaga ani profilaktyka, ani leczenie objawowe (przyjmowanie leków w okresie pylenia). Lekarz zwykle proponuje wtedy immunoterapię swoistą. Polega ona na podawaniu (doustnie lub podskórnie) szczepionek zawierających niewielkie. stopniowo wzrastające dawki alergenu. Powoduje to „przestrojenie” układu immunologicznego – ma się uodpornić na działanie dawek większych. Odczulanie trwa zwykle od 3 do 5 lat i sporo kosztuje – od 45 do 590 zł za jedną serię szczepionek. Choć koszt w sumie może być niższy od ceny leków antyalergicznych, które trzeba by w tym czasie przyjmować.
Szczepionki odczulające można podawać w postaci zastrzyków. Najnowsze preparaty o przedłużonym działaniu wstrzykuje się tylko przez kilka tygodni (zwykle raz na tydzień). Jednak serię zastrzyków trzeba powtarzać parę razy w roku jeszcze przez kilka następnych lat. Zastrzyki szczepionek odczulających podaje się podskórnie. Nie są szczególnie bolesne.
Istnieją także szczepionki doustne. Krople, tabletki albo kapsułki połyka się od razu, szczepionkę podjęzykową należy trzymać pod językiem przez 1-2 minuty i dopiero połknąć. Można się zaszczepić, przyjmując inhalacje do nosa. Odczulanie drogą doustną powoduje mniej objawów ubocznych i wymaga mniejszej liczby wizyt u lekarza niż zastrzyki, ale łatwiej zapomnieć o zażyciu leku. Przez pewien czas powinno się go zażywać codziennie, później raz w tygodniu. Nieregularne stosowanie preparatu nie ma sensu!
W zależności od rodzaju alergii lekarz dobierze czas stosowania leku. Przy alergii na pyłki drzew pierwszy zastrzyk podaje się pod koniec listopada, pyłkowicach traw – w połowie lutego, a w pyłkowicach chwastów – na początku maja. Istnieje też metoda całoroczna: odczulanie rozpoczyna się na jesieni i kontynuuje przez cały rok. Tak odczula się osoby uczulone na roztocze kurzu domowego, coraz częściej też na pyłki traw. Jednak i tak całą akcję zaczynamy jesienią.
Aby odczulanie zadziałało, nie można być uczulonym na więcej niż cztery alergeny. Im ich mniej, tym efekt lepszy. Nie odczula się dzieci poniżej 5. roku życia i dorosłych powyżej 50 lat, chorych na przewlekłe choroby serca, nerek, wątroby, układu krwiotwórczego, padaczkę, choroby nowotworowe (nawet przebyte przed wielu laty). Przeciwwskazaniem jest ciąża.
Uwaga! Nawet szczepionki odczulające nie dają gwarancji, że alergia zniknie na zawsze!
U niektórych chorych odczulanie może całkowicie usunąć objawy choroby, u innych znacznie je złagodzić ale może się też okazać nieskuteczne. Mimo wszystko jednak warto spróbować.