Spirulina jest błękitnozieloną algą, zwaną “żywnością przyszłości” ze względu na pełny skład odżywczy. Jest najbogatszym na świecie źródłem karotenu, witaminy B12 i kwasu gamma-linolenowego (GLA). Zawiera najwięcej białka ze wszystkich naturalnych źródeł, tj. 65-71%.
Dla porównania:
mięso zwierzęce i ryb zawiera 15-25% białka,
soja – 25% białka,
jaja – 12% białka,
produkty zbożowe – 8-16% białka,
pełne mleko – 3% białka.
Walory odżywcze spiruliny
1. Łatwo przyswajalne aminokwasy i składniki odżywcze – białko ze spiruliny jest przyswajane w 80-85% (w porównaniu – przyswajalność białka z mięsa wołowego wynosi 20%). Spirulina jest łatwo strawna, gdyż nie ma ścian komórkowych zbudowanych z celulozy, która się trudno rozkłada.
2. Zawiera tłuszcze i niezbędne kwasy tłuszczowe oraz duże ilości GLA i mało cholesterolu. Zawartość tłuszczu – spirulina zawiera go znacznie mniej niż inne źródła białka. Nie ma cholesterolu i dostarcza ona tylko 36 kalorii (w łyżce), podczas gdy jajo zawiera 300 mg cholesterolu i dostarcza 80 kalorii. W łyżce spiruliny i jednym jajku jest prawie tyle samo białka.
Kulturystów, którzy spożywali spirulinę, interesuje zawartość w niej kwasu arachidonowego. Spirulina zawiera go znacznie mniej od mięsa. Kwas arachidonowy może wywołać zapalenie stawów, które bywa problemem u ciężarowców lub sportowców podatnych na urazy i inne zaburzenia. Z tego powodu chorym na artretyzm lekarze zabraniają spożywania mięsa. Stosowanie spiruliny jako źródła białka jest znakomitym rozwiązaniem.
3. Spirulina jest bogata w witaminę B12, której zawiera 250 razy więcej od wątroby.
4. Zawiera dużo beta-karotenu -18-krotnie więcej od marchwi.
5. Spirulina jest bogata w żelazo
– jeden posiłek pokrywa 80% dobowego zapotrzebowania na ten pierwiastek.
6. Jest bogata w chlorofil i inne barwniki, co pomaga odtruć organizm.
Uwaga! Spirulina jest dostępna w formie suchego proszku, który można dodawać do soków, zup itp., a także wygodnych do stosowania tabletek i kapsułek.
Panuje powszechne przekonanie, że ogólnodostępne pigułki dietetyczne, które mają ułatwiać odchudzanie, są absolutnie nieszkodliwe. Wydaje się również, że zażywają je głównie leniuchy w średnim wieku.Tymczasem największą rzeszę stosujących pigułki dietetyczne stanowią dzieci i młodzież – na podstawie badań U.S. Public Health Service podaje Tufts University Diet And Nutrition Letter. Według tego pisma, ludzie w przedziale wiekowym 10-29 lat cierpią na poważne, czasami wręcz fatalne skutki stałego zażywania fenylopropolaminy (PPA), która jest stosowana powszechnie jako jeden ze składników pastylek odchudzających. PPA może wywoływać efekty uboczne w postaci nudności i wymiotów oraz o wiele poważniejsze, jak choćby arytmię i ataki serca. Brak zadowolenia z wyglądu zewnętrznego zachęca młodych ludzi, zarówno dziewczęta, jak i chłopców, do stosowania desperackich środków. Raport naukowców podaje, że zażywanie pigułek dietetycznych jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych metod odchudzania wśród młodzieży. Jak na ironię, szkodliwość PPA jest znana, ale nie ma dostatecznych dowodów, że jest to substancja, która rzeczywiście ma wpływ na utratę wagi ciała.