SAŁATKI. Dla urozmaicenia menu zamiast kanapek można spróbować sałatek. Przygotowywane dużo wcześniej przed spożyciem, z różnorodnych warzyw, fasoli i sera, mogą być polane sosem w ostatniej chwili. Nie należy jednak przesadzać z używaniem sosów opartych na oleju, nawet jeśli jest to “zdrowy” olej lub oliwa z oliwek.
A co z sałatkami makaronowymi z mnóstwem surowych lub gotowanych jarzyn, z sosem musztardowym albo z surówkami pełnymi owoców jagodowych, melonów i innych owoców sezonowych? Te ostatnie, polane odtłuszczonym jogurtem, przybrane kawałeczkami sera lub pełnoziamistymi ciasteczkami są pyszne.
PRZYSTAWKI. Jeśli potrzeba “schrupania” czegoś podczas lunchu jest od nas silniejsza, wybierzmy raczej coś mniej tłustego niż chipsy. Znacznie zdrowsza jest niskokaloryczna, bogata w błonnik, przygotowywana bez tłuszczu prażona kukurydza. Dobre są również pełnoziamiste krakersy. Najsłuszniej jednak postąpimy jedząc surowe jarzyny.
DESERY. Najlepszym deserem są oczywiście świeże owoce. Nie wymagają one specjalnego przygotowania, natomiast zawierają znaczne ilości błonnika, witamin i minerałów, przy znikomej zawartości tłuszczu. Apetyt na słodycze powinny zaspokoić suszone owoce.
NAPOJE. Nie słodzony sok owocowy jest doskonałym, bogatym w witaminy dodatkiem do posiłku. Należy jednak się wystrzegać napojów opatrzonych nazwą ”fruit drinks”, zawierają one bowiem znikome ilości soku przy dużej zawartości cukru. Wskazane jest również picie chudego mleka, ponieważ większość ludzi cierpi na niedobór wapnia w organiźmie.